Strona główna
opoka.org.pl
2025-07-02 19:49
KWK

Spór o religię w szkołach. Ks. prof. Piotr Tomasik: władza nie szanuje wyroków TK

Strona ministerialna pozostaje głucha na argumenty dotyczące nauczania religii w szkołach, co budzi uzasadniony sprzeciw. Przede wszystkim chodzi tu nie tylko o zmianę przepisów, ale o przestrzeganie już obowiązującego prawa – powiedział prof. Piotr Tomasik, koordynator Biura Programowania Katechezy przy Komisji KEP ds. Wychowania Katolickiego, pracownik Wydziału Teologicznego UKSW.

Anna Rasińska (KAI): Pół miliona obywateli podpisało się pod obywatelskim projektem ustawy gwarantującej obecność religii i etyki w systemie oświaty. Projekt pod nazwą „Tak dla lekcji religii i etyki w szkole” został opracowany przez Instytut Ordo Iuris na zlecenie Stowarzyszenia Katechetów Świeckich. Jak Ksiądz Profesor ocenia tę inicjatywę?

Ks. prof. Piotr Tomasik: Projekt ten został oficjalnie poparty przez Konferencję Episkopatu Polski, co było w pełni uzasadnione. Już od ponad piętnastu lat – jeszcze przed rokiem 2010 – biskupi postulowali, aby przedmiot „religia lub etyka” miał charakter obligatoryjny, to znaczy był przedmiotem dla wszystkich, z którego uczniowie mogliby wybierać jeden z elementów w ramach systemu oświaty. Obecna inicjatywa ustawodawcza nie tylko odpowiada temu długo zgłaszanemu postulatowi, ale też zabezpiecza prawa uczniów do nauki religii własnego wyznania lub etyki. Co istotne, jako ustawa – a nie jedynie rozporządzenie ministra – stanowi znacznie trwalszy element systemu prawnego.

KAI: Tymczasem wiele wskazuje na to, że od września lekcja religii zostanie ograniczona do jednej godziny tygodniowo.

Zobaczymy, co przyniesie wrzesień. 3 lipca Trybunał Konstytucyjny ma rozpatrzyć sprawę rozporządzenia Ministerstwa Edukacji Narodowej, które od 1 września 2025 r. ma zmienić sposób organizacji lekcji religii w szkołach. Niewykluczone, że pojawi się refleksja i władza wykonawcza zacznie wreszcie respektować wyroki Trybunału. Jaki będzie werdykt – tego jeszcze nie wiemy.

Już dziś można jednak wskazać, że zmiana rozporządzenia została wprowadzona bez podstawy prawnej – Minister Edukacji powinna działać w porozumieniu ze związkami wyznaniowymi, tymczasem do takiego porozumienia nie doszło. Minister jednostronnie zmieniła przepisy. Jeśli rozwiązanie to zacznie faktycznie obowiązywać, skutki społeczne będą bardzo poważne – nie tylko dla nauczycieli religii, ale też dla uczniów, którym ograniczy się dostęp do wiedzy religijnej. I to niezależnie od wyznania – mówimy tu przecież nie tylko o nauczaniu religii katolickiej, ale również innych wyznań obecnych w polskim systemie edukacji.

KAI: Co więc stanie się z nauczycielami religii?

Mówimy o ponad 10 tysiącach osób, które z dnia na dzień mogą stracić pracę. Rząd, który tak chętnie odwołuje się do wrażliwości społecznej – zwłaszcza pani Minister Edukacji, wywodząca się z ruchów lewicowych – zdaje się całkowicie ten dramat ignorować. To jakiś chichot losu wobec tych ludzi, którzy wykonują swój zawód i uczą religii.

Brakuje tu chociażby vacatio legis – czasu na dostosowanie się do zmian. Rzecznik Praw Obywatelskich również zwrócił uwagę na ten problem, kierując pytania do Minister Edukacji.

Warto też wspomnieć, że strona kościelna wykazała gotowość do kompromisu. Zaproponowano, by lekcje religii odbywały się w wymiarze dwóch godzin tygodniowo w szkole podstawowej i jednej godziny w szkole ponadpodstawowej. To byłoby nawiązanie do rozwiązań z II Rzeczypospolitej. Co ważne, ograniczenie liczby godzin w szkołach średnich miało być wprowadzane stopniowo – najpierw w klasach pierwszych, potem drugich i tak dalej. Dzięki temu nauczyciele religii mogliby przechodzić na emeryturę w naturalnym trybie.

Tymczasem obecna propozycja Ministerstwa oznacza olbrzymie szkody społeczne – zarówno dla nauczycieli, jak i dla uczniów.

KAI: W sprawie ograniczenia lekcji religii bulwersuje fakt, że strona rządząca – mimo deklaracji otwartości – nie wykazuje rzeczywistej chęci dialogu. Apele kierują przecież zarówno episkopat, rodzice, jak i Stowarzyszenie Katechetów Świeckich. Tymczasem nic się nie zmienia.

– Przede wszystkim chodzi tu nie tylko o zmianę przepisów, ale o przestrzeganie już obowiązującego prawa. Ustawa wyraźnie stanowi, że decyzje w tej sprawie Minister podejmuje w porozumieniu z Kościołami i związkami wyznaniowymi. Tymczasem tego porozumienia zupełnie zabrakło. Strona ministerialna pozostaje głucha na argumenty, co budzi uzasadniony sprzeciw.

KAI: A na jakim etapie są obecnie przygotowania do katechezy parafialnej?

– Prace nad katechezą parafialną rozpoczęły się jeszcze zanim pojawiły się problemy z ograniczaniem liczby godzin religii w szkołach. Trzeba bowiem pamiętać, że system szkolny nie zapewnia pełnej katechezy – brakuje w nim szczególnie elementu wtajemniczenia chrześcijańskiego. Tymczasem właśnie wtajemniczenie, czyli wprowadzenie do życia wspólnoty Kościoła, domaga się działań realizowanych w parafii, która jest naturalnym miejscem spotkania wierzących z Kościołem.

Te prace były wcześniej inicjowane, ale w sposób bardziej systematyczny zostały podjęte w ostatnim roku. Wydaje się, że wytyczne dotyczące katechezy parafialnej – przypomnę, że chodzi nie tylko o dzieci i młodzież, ale przede wszystkim o dorosłych, którzy są jej głównym adresatem – zostaną wypracowane w ciągu najbliższych miesięcy. Są plany, aby zostały przyjęte i opublikowane jesienią 2026 roku.

KAI: A jak, zdaniem Księdza Profesora, powinno wyglądać współdziałanie katechezy szkolnej i parafialnej?

– Przede wszystkim trzeba jasno powiedzieć, że lekcja religii w szkole nie może zastąpić katechezy parafialnej – i odwrotnie. Obie formy powinny się wzajemnie uzupełniać. Oczywiście tematyka może być podobna, ale sposób jej przekazu powinien być odmienny. Dla przykładu: jeśli na lekcji religii poruszany jest temat nawrócenia, grzechu, pokuty i pojednania z Bogiem i Kościołem – to przedstawiamy go od strony poznawczej, intelektualnej.

Natomiast w parafii ta sama tematyka może zostać ujęta w formie nabożeństwa czy rekolekcji, czyli bardziej w wymiarze duchowym i przeżyciowym. Obie te perspektywy – wiedzy i doświadczenia – są potrzebne. Nie da się ich realizować jedna kosztem drugiej. Kluczowe jest ich wzajemne dopełnianie się.

KAI: Z drugiej strony – jakość katechezy szkolnej bywa różna. Może potrzeba dodatkowej formacji katechetów?

– Owszem, ale zacznijmy od szerszej perspektywy. W środowiskach katolickich często słychać narzekania, że „nauczyciele religii są słabi”. Tymczasem to są zwykle jednostkowe przykłady – podobnie można by wskazać najsłabszego nauczyciela z każdego innego przedmiotu.

Badania pokazują, że ogólnie poziom nauczania religii napawa optymizmem – choć to optymizm statystyczny, a nie jednostkowy. Konkretne dziecko może trafić na słabego nauczyciela – to fakt.

Ale jest jeszcze jedna sprawa, o której warto wspomnieć: nadopiekuńczość rodziców. Dziś często oczekuje się od nauczyciela, by nie stawiał dzieciom zbyt wysokich wymagań, a jednocześnie żeby zdziałał cuda. Słyszymy potem: „Czego ten katecheta od ciebie wymaga?”, „Dlaczego nie umiesz?”, „Dlaczego nie zachowujesz się tak, jak uczymy w domu?”. I tak dalej. To bardzo złożona sytuacja. Owszem – zawsze może być lepiej. Ale naprawdę nie jest aż tak źle, jak niektórzy to przedstawiają, bazując na jednostkowych, skrajnych przykładach.

KAI: Tymczasem przecież jest niemała grupa uczniów, którzy chcą uczestniczyć w dwóch lekcjach religii tygodniowo. Dla wielu z nich to wartość. Dlaczego mają być jej pozbawione?

– Otóż to. Nauczanie religii ma swoją wewnętrzną logikę. Jednym z najbardziej bolesnych skutków zeszłorocznej nowelizacji przepisów było łączenie uczniów z różnych klas – IV, V i VI – na jednej lekcji. A przecież każda z tych klas ma inny program, inne cele. W klasie IV mamy okres bezpośrednio po I Komunii Świętej, a w VI zaczynamy już przygotowanie do bierzmowania. To zupełnie inne etapy rozwoju dziecka – zarówno duchowego, jak i psychologicznego.

Weźmy też pod uwagę różnice między uczniami. Czwartoklasistka to jeszcze dziecko, a szóstoklasistka to już – mówiąc potocznie – „panienka”. Wspólna lekcja dla takich grup wiekowych jest bardzo trudna do przeprowadzenia.

A co słyszymy w odpowiedzi? „Skoro katecheci są tacy dobrzy, to sobie poradzą”. To jest odpowiedź cyniczna. Nie chodzi o to, by oczekiwać cudów. Trzeba stworzyć odpowiednie warunki, by katecheci mogli dobrze realizować swoją misję – zarówno w imieniu Kościoła, jak i szkoły publicznej, która przecież wspomaga rodziców również w wychowaniu religijnym dzieci. Tak zresztą orzekł Trybunał Konstytucyjny w 1991 roku.

Dodajmy, że lekcja religii w szkole jest dobrowolna – nikt jej nikomu nie narzuca. Jeżeli rodzic chce, żeby dziecko uczęszczało na religię, to dlaczego odmawiać mu prawa, które przez tyle lat funkcjonowało bez zarzutu?

Warto też docenić wysiłek samego dziecka. Jeszcze w zeszłym roku ocena z religii była wliczana do średniej ocen. Obecnie już nie – mimo że Trybunał Konstytucyjny uchylił to dyskryminujące rozporządzenie. Ministerstwo tymczasem zachowuje się tak, jakby nic się nie stało i nie wyciąga żadnych wniosków.

KAI: Gdybyśmy mogli wdrożyć idealny system, który odwróciłby proces marginalizacji lekcji religii w szkołach – jakie kroki należałoby podjąć?

– Wydaje mi się, że proces ten jest w dużej mierze ograniczany dzięki zaangażowaniu wielu bardzo dobrych katechetów. Ich siłą jest nie tylko wysoki poziom merytoryczny, ale również relacja wychowawcza, jaką potrafią zbudować z uczniami. Jeśli katecheta jest osobą z powołaniem, jeśli rozumie, że głosi treści religijne w imieniu Kościoła, i potrafi łączyć je z życiem codziennym młodego człowieka – wtedy ta katecheza naprawdę ma sens.

Zaznaczę jednak jedno: nie chodzi o stworzenie idealnego systemu. System może być dobrze zaprojektowany, ale ostatecznie liczy się praktyka – to, jak blisko ideału znajdziemy się w rzeczywistości. Pewnie nigdy nie osiągniemy pełnej doskonałości, ale chodzi o to, by jak najwięcej młodych ludzi mogło spotkać się z chrześcijaństwem w jego prawdziwej postaci – nie zniekształconej przez współczesne uproszczenia czy stereotypy. Wiara nie jest przecież tylko wspomnieniem z przeszłości czy częścią mitologii – ona przychodzi do nas przez Tradycję, przez wydarzenie Jezusa Chrystusa, ale również z przyszłości – przez nadzieję, że życie ludzkie ma sens i trwa wiecznie.

I to właśnie jest najważniejsze w przekazie – zarówno w szkolnej lekcji religii, jak i katechezie parafialnej, które to działania powinny się wzajemnie dopełniać.

Za: ekai.pl

 


Więcej ważnych i ciekawych artykułów na stronie opoka.org.pl →


Podziel się tym materiałem z innymi:


 

Polecamy
2025-06-30 10:48:27
miniaturka

Wizyta bp. Roberta Chrząszcza w PMK w Niemczech

W dniach 26–30 czerwca br. bp Robert Chrząszcz — nowo wybrany Delegat KEP ds. Duszpasterstwa Emigracji Polskiej — odwiedził Polską Misję Katolicką w Niemczech. Głównym celem wizyty było uczestnictwo w 21. Polonijnym Spotkaniu Młodych w Haus Concordia – jednym z najważniejszych wydarzeń duszpasterskich dla młodzieży polskiego pochodzenia w Niemczech. W trakcie pobytu bp Chrząszcz spotkał się z bp. Heinerem Wilmerem, ordynariuszem diecezji Hildesheim, a także przewodniczył Eucharystii z okazji srebrnego jubileuszu ślubów zakonnych s. Ludmiły Maruszewskiej w PMK Duisburg.
2025-06-30 20:40:34
miniaturka

Pół miliona podpisów to ważny głos dla rządzących

Jako Stowarzyszenie Katechetów Świeckich liczymy na to, że w ciągu tego roku uda się tę ustawę przeprocedować. Pół miliona podpisów to ważny głos dla rządzących – powiedział w rozmowie z KAI Dariusz Kwiecień, rzecznik prasowy Stowarzyszenia, po złożeniu w Sejmie ponad 500 tysięcy podpisów pod obywatelskim projektem ustawy mającej na celu obronę obecności religii i etyki w szkołach.
2025-07-01 13:49:07
miniaturka

Piesza Pielgrzymka Rodzin Polonijnych na Jasna Górę

Zapraszamy do udziału w I. Pieszej Pielgrzymce Rodzin Polonijnych i Polaków mieszkających za granicą, na Jasną Górę, w dniach 5-14 sierpnia 2025 r. Zapisywać można się on-line, do 31lipca, pod adresem: pielgrzym2025@interia.pl. Głównym organizatorem pielgrzymki jest Diecezja Warszawsko-Praska, koordynatorem grupy polonijnej jest Agnieszka Paciorek.
2025-07-03 09:34:57
miniaturka

Bądźcie nauczycielami Nadziei – przesłanie 88. Pielgrzymki Nauczycieli i Wychowawców

1 i 2 lipca na Jasnej Górze odbyła się 88. Pielgrzymka Nauczycieli i Wychowawców. Bp Andrzej Przybylski, delegat KEP ds. Duszpasterstwa Nauczycieli zachęcał uczestników, by byli nauczycielami nadziei dla tych, którzy coraz częściej żyją na popękanych fundamentach. Tematem wiodącym pielgrzymki była relacja między rodziną a szkołą oraz wzajemna współpraca i odpowiedzialność za wychowanie młodego pokolenia.
2025-07-03 14:31:03
miniaturka

Wyrok Trybunału Konstytucyjnego o rozporządzeniu MEN

Wydany dziś wyrok Trybunału Konstytucyjnego dotyczący rozporządzenia MEN z 17 stycznia 2025 roku w sprawie lekcji religii jest potwierdzeniem zarzutów, jakie wobec tego aktu formułowali przedstawiciele Kościoła katolickiego – zaznaczył rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. Leszek Gęsiak SJ.